To było wyjątkowe wydarzenie – w 2016 roku Wielką Partynicką wygrał Calvados, koń, który do Wrocławia przyjechał ze Szwecji. Ten trenowany przez Dennisa Perssona wybitny specjalista od płotów tylko w roku poprzedzającym wrocławski triumf wygrał pięć płotowych wyścigów.
W Wielkiej Partynickiej Calvados, dosiadany przez szwedzkiego czempiona Niklasa Lovena, od początku galopował w czołówce. Do przodu swoim zwyczajem odskoczył Trim (Andrij Chopyk) i systematycznie powiększał przewagę, która sięgała już kilkudziesięciu metrów. Na ostatnim zakręcie gość ze Szwecji przesunął się na drugą pozycję i zaczął dochodzić lidera. Ostatni płot oba konie skoczyły niemal równocześnie, ale więcej sił na finiszu zachował Calvados.
Fot. Agata Władyczka