Wyższa Szkółka Jazdy realizuje profesjonalny program nauczania jazdy konnej. Zajęcia prowadzi 15 doświadczonych instruktorów na 45 koniach.
Ponad połowa stawki, to konie małe, dedykowane dzieciom.
Nasze konie
ABRAKADABRA wlkp.
ur. 30.03.1998
o. Bachus m. Akra po Aster
AMIGO sp
ur. 18.03.1999
o. Haust m. Akra po Aster
BASTION sp
ur. 14.03.2007
o. Izotop m. Batalia po Miernik
CUDNA sp
ur. . 15.05.2008
o. Tulon m. Cytra po Tulon
DAMAR wlkp
ur. 25.02.1993
o. Alger m. Dama po Baca
ARCHENLANDIA koń mały
ur. 14.04.2007
o. V. I. P. m. Aqua Fresh po Egon
ENSAJO oo
ur. 6.02.2007
o. Gaspar m. Elżbietka po Borek
MINI MINI xx
ur. 30.04.2009
o. Belenus m. Mrynia po Baby Bid
IDOL kuc
ur. 09.05.2009
INOLA kuc
ur. 26.04.2001
IRLANDKA koń mały
ur. 21.03.2005
LANDMAN’S SAMANTA kuc walijski
ur. 01.04.2001
o. Colne Heartsease m. Kannenburg’s Anita Po Springbourne Claret
LEGOLAS kuc walijski
ur. 27.7.2010
o. Ramona’s Tequilla Boy m. Landman’s Samanta po Colne Heartsease
MELA kuc feliński
ur. 1.04.2009
o. Bambo m. Muza po Harbin
MIDAS kuc feliński
ur. 7.02.2009
o. Harbin m. Mozajka po Wampir
MODEO kuc feliński
ur. 19.03.2006
PARGO kuc feliński
ur.24.06.2008
Kuc Feliński o. Bambo m. Proza po Harbin
TOMI kuc
ur. 2005
o. NN m. NN
HEROINA kuc
11.06.2003
o. Waron m. Hurta po Husyt
KARLA kuc
ur. 11.05.2008
o. V.I.P. m. Kromka po NN
TAJFUN kuc
ur. 04.2009
o. NN m. NN
Zobacz więcej
Instruktorzy
Michał Przybylak
Ci, co mieli przyjemność jeździć konno pod jego okiem wiedzą, że z tą samą cierpliwością mówi do koni i uczy jeźdźców Wyższej Szkółki Jazdy. Podopiecznym powtarza jak mantrę, że ten kto nie jeździ nie popełnia błędów, nie spada, że efekty przychodzą z czasem i nie wolno się poddawać. Chętnie pracuje z trudnymi końmi, wycisza je by złagodniały. Swoje ogromne doświadczenie i wiedzę zdobywał już od najmłodszych lat. Siedział w siodle zanim nauczył się chodzić. Mało kto wie, że jako nastolatek był członkiem kadry narodowej juniorów w skokach przez przeszkody i dwukrotnie wygrał konkurs Potęgi Skoku (180cm na koniu Batisto i 170cm na koniu Denver). „Panie Majkel!” wołają uwielbiające go opiekunki naszych koni. Sam mówi, że całe życie największą radość sprawiała mu praca z młodzieżą i końmi, ale chętniej niż o sobie opowiada o koniach.
Jacek Pękalski
Pan Jacek, rozmawia z końmi jak z kumplami, choć jego serce podbiły gniade damy. Były trzy: Raniuszka (158cm, gniada ukochana, na której wygrał mi.in. Grand Prix w Brnie), Selena (161 cm, gniada wielkopolanka o dobrym charakterze, która pokonała słynnego Arcusa w konkursie Barier, w konkursie Potęgi Skoku w Langefeld skoczyła 1,90m) i Gradyska (również gniada klacz, z którą odnosił pierwsze sukcesy). Zaczynał w Prudniku, a od 1981 roku w sekcji jeździeckiej WSO ZMECH zdobywał medale w Akademickich Mistrzostwach Polski, indywidualnie i zespołowo. Był szkoleniowcem i zawodnikiem WKS Śląsk Wrocław…. w sekcji jeździeckiej, oczywiście! ;) Był trenerem juniorów Dolnego Śląska a obecnie jest sędzią kwalifikatorem PZJ na Dolny Śląsk i Gospodarzem Toru. Mało kto jednak wie, że w życiu Pana Jacka jak nie konie, to okonie i nie tylko ;) Jest miłośnikiem wędkarstwa słodko i słonowodnego, które jest dla niego jak joga - tak samo relaksuje. Zbiera minerały i maluje przepiękne obrazy olejne, których bohaterami są KONIE! Obecnie pracuje z dziećmi w Wyższej Szkółce Jazdy (prowadzi lekcje, a także grupę sportową na kucykach), co sprawia mu wiele frajdy. Mówi, że dzieci uczą go cierpliwości a przede wszystkim niepowtarzalnego poczucia humoru i otwartości. I coś w tym jest, bo złota rada Pana Jacka brzmi „Cierpliwości! Pośpiech jest dobry tylko do łapania much!”
Tomasz Ogonowski
Swoją przygodę z woltyżerką zaczął od tenisa… dokładnie, od tenisa. Razem ze starszą siostrą uczęszczali na zajęcia tenisa ziemnego. Pewnego jednak dnia babcia zapisała siostrę na woltyżerkę i 7-letni wtedy Tomek pozazdrościł siostrze, porzucił tenisa i zabrał woltyżerką na dobre. Pasja do woltyżerki okazała się być silniejsza niż wszystko. Obecnie siostra Tomka z powodzeniem uczy woltyżerki na Mauritiusie, a Tomek mając ogromne doświadczenie i sukcesy międzynarodowe wybrał Wrocław. Tomek mówi, że ok koni można się nauczyć cierpliwości, spokoju i opanowania. Trzeba najpierw zapanować nad własnymi emocjami, by móc znaleźć z koniem nić porozumienia. Pierwszym koniem, z którym Tomek trenował jest 33-letnia już Gawra rasy huculskiej. Jako typowy hucuł nie była duża, ale doskonale się ze sobą dogadywali. Z czasem pracował z siwym wielkopolakiem Kronem. To z nim był członkiem kadry Polski przez 3 lata, uczestniczył w Mistrzostwach Europy w 2009 i w Mistrzostwach Świata w 2008, a przede wszystkim aż pięć razy zdobył tytuł Mistrza Polski w woltyżerce sportowej. Tyle wiemy, bo to Tomek mówić o sobie nie lubi, także spytajcie go sami o konia marzeń, treningi woltyżerki na plażach Mauritiusa i ulubione seriale ;)
Agnieszka Bienert
Z Partynicami związana od lat. Wcześniej jeździła wyścigi a dziś jest sędzią wyścigowym i instruktorem Wyższej Szkółki Jazdy. Na zdjęciu dosiada Dębika, swojego nieodłącznego partnera w konkursach ujeżdżenia, skoków i w sportowych rajdach konnych. Ma ogromną wiedzę, którą się chętnie z Wami podzieli. Owszem, jest wymagająca, ale jej rady i uwagi docenicie jeżdżąc samodzielnie, do czego Was świetnie przygotuje. Nigdy nie zapomnicie, że wodze należy w dłoniach trzymać jak małe motylki. Praca z końmi i ludźmi jest jej pasją. W wolnej chwili możecie śmiało jej zapytać o to, kim są Walentynka i Ludwiczek. Chętnie o nich opowie, choć najpierw pięta w dół, pierś do przodu i uśmiech! ;)
Anna Skrzypek
Ania Skrzypek. Jej przygoda z końmi zaczęła się w Popielnie na Mazurach gdzie mieści się Stacja Badawcze PAN opiekująca się rezerwatem dla wolnożyjących tabunów konika polskiego. To tam, gdy miała 12 lat, namówiła mamę na pierwszą w swoim życiu jazdę konną. Od tamtej pory konie są obecne w jej życiu. W trakcie studiów na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, gdzie studiowała Zootechnikę, starała się wykorzystać swój czas jak najlepiej. Jeździła w okolicznych stajniach, praktyki zawodowe odbywała m.in. w Stadzie Ogierów Książ, ukończyła kurs instruktorski, zdała egzamin na Brązową Odznakę Powożeniową, pełniła funkcję startera w Polskim Towarzystwie Powozowym, zdobyła prawo jazdy kat. B/E (by móc przewozić konie). Praca z końmi nauczyła Anię przede wszystkim pokory, cierpliwości i tego, że nie ma jednej drogi. W jeździe konnej najbardziej kręci Anię moment zwieńczający ciężką pracę, w którym czuje się, że WYSZŁO! Ania powtarza, że nie można mówić, że się nie da, trzeba próbować, nie poddawać się. Rada Ani dla poczatkujących jeźdźców: „Czerpać radość z każdej chwili spędzonej na grzbiecie konia”.
Pinka – Paulina Salwińska
Paulina dokładnie nie pamięta, kiedy zaczęła się jej przygoda z końmi. Ale prawdopodobnie miała wtedy 3 lata... Kiedy była trochę starsza zaczęła jeździć konno w różnych stajniach w okolicy rodzinnej Jeleniej Góry. Od 2012 jest posiadaczką Diamenta. Rok później zdobyła uprawnienia instruktorskie i pracowała w stajniach w Jeleniej Górze, a potem we wrocławskich ośrodkach. Na Partynicach początkowo była stajenną, a teraz jest instruktorem. Obecnie ma już drugiego konia Jak Qumball'a. Jej ulubioną dyscypliną jest ujeżdżenie. Mam II klasę sportowa w ujeżdżeniu, a jej idolką jest Pani Ela Morciniec, z którą trenuje. Wskazówka dla poczatkujących: Jazdy konnej nie nauczysz się z książek, bo trzeba to poczuć i tylko koń nauczy Cię jeździć… Ale warto też czytać
Małgorzata Banaś
Odkąd sięga pamięcią konie są jej największą życiową pasją. Zaczynała w swych rodzinnych stronach, tam też jeździła najdłużej, a także dzierżawiła swą pierwszą końską miłość - Jane. Pod koniec liceum wyjechała na jedną z greckich wysp, gdzie jeździła konie rekreacyjne i uczyłam jazdy konnej - to była bardziej wakacyjna przygoda. Jednak to właśnie tam tak naprawdę zaczęła się jej praca - połączenie przyjemnego z pożytecznym - praca z ludźmi połączona z bliskością ukochanych pupili. Jakiś czas później dopełnieniem tejże pracy stało się ukończenie studiów na kierunku psychologia kliniczna oraz otrzymanie uprawnień instruktora jeździectwa. Po powrocie z ciepłych krajów wyjechała ponownie, tym razem na dłużej - do Niemiec - gdzie także uczyła jazdy konnej, a przy okazji jeździła konie w stajni skokowej. Szlifowała tam również swoje umiejętności, a także startowała w zawodach. Po rozjazdach przyszedł czas na studia i Wrocław, gdzie osiadła na stałe i w dalszym ciągu uczyła jazdy konnej, a oprócz tego układała młode konie. Do dziś z resztą regularnie jeździ jedną z jej do niedawna małych podopiecznych – Carrerę. Rada Gosi dla zaczynających przygodę z końmi? Cierpliwość, wytrwałość i jeszcze raz cierpliwość!
Eryk Złoty
Aktywny/czynny zawodnik UKS Volteo w woltyżerce sportowej, który zdobywa sukcesy na arenie międzynarodowej. Od niedawna startujący w zawodach powożeniowych. Z końmi związany od zawsze. W treningi wkłada całe swoje serce i poświęca się bezgranicznie swojej pasji.
Beata Jakubowska
Związana z końmi od zawsze. Nie pamięta życia bez tych zwierząt. Zaczęło się od oglądania książki dziadka, którą dostał od swoich podopiecznych z wojska, a później zaczęły się wyjścia do stadniny Amazonka w świętokrzyskim. Zaczynała od prac przy koniach, i więcej czasu po szkole spędzała w stajni niż gdziekolwiek indziej. Na studiach zrobiła uprawnienia instruktora hipoterapii, które w połączeniu z wykształceniem pedagoga specjalnego okazały się strzałem łączącym pasję z pożytecznym. Chwilę później przeszła kurs na instruktora rekreacji konnej. Konie oraz dzieci nauczyły ja cierpliwości i odnajdywania się w najbardziej zaskakujących sytuacjach. Jako że nie może siedzieć w bezruchu to zaczęła biegać, lubi naturę i kręci ja bieganie po górach na coraz większe dystanse:)
W jeździe konnej uczy tego aby nie tylko wymagać od konia skupienia, ale i od siebie, a także tego aby zarówno koniom jak i jeźdźcowi sprawiało to przyjemność a nie było zwyczajnie przymusem.