W niedzielę Haad Rin z partynickiej stajni wyścigowej trenera Roberta Świątka pobiegnie w Grande Steeple-Chase D’Europa (G1, 4600 m, 65.000 euro) na torze we włoskim Merano, gdzie w połowie maja udanie rozpoczął tegoroczne starty, zajmując trzecie miejsce w gonitwie Listed.
– Tamten wyścig miał taki przebieg, jak to było zaplanowane – mówi Robert Świątek. – Wprowadził Haad Rina w formę, czyli jak to się mówi w wyścigowej gwarze, „przetkał” go.
– Grande Steeple-Chase D’Europa jest jego docelowym wyścigiem w pierwszej części sezonu – dodaje wrocławski trener. – Koń jest zdrowy świetnie się czuje i jedziemy do Merano bez względu na to, kto się zapisze. Dosiadać go będzie, tak jak poprzednio, Jaroslav Myska, z którym jesteśmy umówieni na dosiady w Merano.
W połowie maja reprezentant stajni Borowa w ramach rekonesansu wystartował w Premio Lunedi Di Pentecoste – Memorial Ludovica Albertoni (Listed, 3900 m, 25.000 euro) i po spokojnym przeprowadzeniu przez J. Myskę zajął trzecie miejsce za dwójką faworytów – First Of All i L’Estranem.