img: Trójka na Derby

Trójka na Derby

Jako pierwszy ze stawki liczącej 61 koni przygotowywanych przez Michała Borkowskiego do sezonu 2020 wystartuje Fazza Al Khalediah, pamiętny zwycięzca z Paryża.

– Fazza trenuje w ośrodku Adel Resort w Niemczech i szykowany jest do wyścigu 20 lutego w Belgii – mówi wrocławski trener. – Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w połowie marca pojedzie do Dubaju na wyścig Dubai Kahayla Classic.

Trzyletni półbrat Fazzy, Mayar Al Khalediah (po Nashwan Al Khalediah) też jest bardzo spokojny, jego wyścigowy potencjał na razie trudno ocenić. Podobnie jak czteroletniej półsiostry Qadmy Al Khalediah (po Nayef Al Khalidiah), która nie biegała, jest bardziej uparta i powoli wdraża się do wyścigowego treningu.

W stawce czteroletnich i starszych folblutów jest sześć koni znanych z poprzednich sezonów. Subiectum, Pipasol i Urugwajka ścigać się będą na krótkich dystansach,

Spasski i One Way Ticket spróbują sił w gonitwach skakanych, co do Silby nic nie jest jeszcze przesądzone, być może pójdzie na matkę.

Nowe nabytki to przede wszystkim czteroletnia Plantea, która w poprzednim sezonie świetnie spisywała się do Derby, później coś się zacięło, ma się zresetować. Zinac i Country Girl będą rywalizować w cyklu gonitw z przeszkodami dla czterolatków. Po treningu w Niemczech przyjeżdża 4-letni Kopaonik, miał kontuzję, przeznaczony jest do gonitw płaskich.

Spośród trzylatków duże nadzieje wiążę z ogierami El Pago Pago, Noble Prince i Minister Wojny, które zostaną zgłoszone do Derby. Wydaje się, że przez zimę poprawiły się klacze Krka i Elegantka. Dobrze biegająca w poprzednim sezonie Dagora będzie rywalizować w gonitwach z płotami i mam nadzieję, że pójdzie w ślady swojej siostry Dalliny. Do gonitw z płotami przeznaczone są także Altamura i Wellington oraz – jeśli nie sprawdzą się w gonitwach płaskich – również Elegantka i Noble Prince.

Dwulatki, na razie trudne do oceny, dobrze pracują, a kilka z nich wyróżnia się pochodzeniem, zwłaszcza te hodowli zagranicznej. Jak ogierki, jeden po Dark Angel, drugi po Hunter’s Light czy klaczki, jedna po Harzand, druga po Farhh, wszystkie jeszcze bez nazwy. Z koni polskiej hodowli na uwagę zasługują Koenigsbrunn, Leonding oraz Incydent, półbrat derbistki Infamii i znakomitej w gonitwach z płotami i przeszkodami Inferny.

Wracając do arabów, ze starszych koni pozostały w stajni Anood Al Khalediah i Sahm Al Khalediah. Klacz będzie biegać na dystansach do 2000 m, jej docelowym wyścigiem jest Al Khalediah Polanad Cup, który w zeszłym roku wygrała, ścigać się też będzie za granicą. Ogier po niezbyt udanym poprzednim sezonie będzie rywalizować w gonitwach grupowych i powinien być widoczny.

W licznej stawce koni arabskich są jeszcze cztery Al Khalediahy, wszystkie czteroletnie, które były zajeżdżane jesienią, dobrze wyglądają i pracują, zadebiutują na początku sezonu. Wśród trzyletnich arabów pochodzeniem wyróżniają się oczywiście Al Khalediahy, ale także dwa konie z Omanu – Hadjar i Moudjar – oba mocne, w wyścigowym typie. Holenderska Ibah jest drobniejsza, ale też powinna dobrze biegać. Ciekawym koniem jest michałowski Echiriusz, półbrat niezłej Echry, może osiągnie coś więcej od niej.

Fot. Agata Władyczka

Ostatnie newsy