Paweł Pałczyński, rozpoczynający swoją przygodę w roli trenera, w stajni ma dwa konie – czteroletnie klacze po Star Pokerze.
– Obie są naskakane. Skaczą chętnie i wystartują od początku sezonu. Jiffy przewidziana jest do udziału w cyklu gonitw z przeszkodami dla czterolatków. Wcześniej przez dwa sezony biegała na Służewcu, w zeszłym roku wygrała jedną gonitwę – na dystansie 1600 m.
– Tirsa przygotowywana jest do gonitw z płotami. To półsiostra Trima, więc mam nadzieję, że coś z tego będzie. Jeżeli nie uda się przygotować jej do płotów na początek sezonu, rozpocznie starty od gonitw typu bumper. Docelowo ma biegać w gonitwach z przeszkodami. W trakcie dwóch poprzednich sezonów na Służewcu raz zajęła płatne miejsce, jako dwulatka.
Paweł Pałczyński pozostaje czynnym jeźdźcem i sam będzie dosiadał trenowanych przez siebie koni.
Fot. Agata Władyczka