Nie żyje Wojtek Hajduk, koniarz-indywidualista, zawsze chadzający swoimi drogami. Poznałem go ponad dziesięć lat temu na sesji z urodzonymi na wolności końmi. Nie zadowalał się teorią. Pytał o konkretne rozwiązania. Miał w domu imponujący zbiór kursów metod pracy z końmi autorstwa najlepszych trenerów. Szukał, oglądał, pytał innych, ale robił po swojemu. Miał fantazję. Pojechał do Stanów i tam kupił dwie klacze rasy morgan, a od Chrisa Coxa, trenera, który cztery razy wygrał Road to the Horse, świetnie wyszkolonego quarter horse Colorado. Wrocławianie mieli okazję widzieć Wojtka z tymi końmi na pierwszej edycji Mistrzostw w Jeździe bez Ogłowia w roku 2014. Dali tam piękny pokaz pracy na wolności, a Colorado wygrał w ujeżdżeniu. Wojtek na partynickim torze pojawił się także na ostatnich mistrzostwach. Tym razem na własnej hodowli morganie Bohunie demonstrował speed trial working equitation, bo ta dyscyplina go ostatnio zafascynowała.
W chwili śmierci Bohun był z Wojtkiem.
Bywaj, Wojtku, druhu koniarzu.
Jerzy Sawka
Na zdjęciu – Wojtek z Bohunem na Partynicach
Fot. Monika Bronikowska
